Chyba już czas na jakiś tyci doping.
Ponieważ dziś pierwszy meteorologiczny dzień wiosny i co raz bliżej Świąt Wielkanocnych, a poza tym czas na bardziej skomplikowane formy niż filcowane kuleczki, mam zaszczyt przedstawić Państwu Pana Królika.

Ale, żeby nie było mu smutno, wklejam zdjęcie drugiego Króliczka, który powstał już jakiś czas temu.

Brak komentarzy:
Prześlij komentarz